Gdy słyszę TouchWiz w myślach mam ociężałą nakładkę, która chce być tak piękna kosztem wszystkiego. Niestety S6 edge temu zaprzecza. Samsung postanowił odchudzić trochę swojego grubaska i zaproponował nam odchudzoną wersję. Zacznijmy od początku. Pierwsze dobre wrażenie robi wyświetlacz, sprawia on wrażenie naklejonego na piękną bryłę S6. To wrażenie nie znika kiedy odblokujemy telefon. Kiedy ustawimy domyślą tapetę od Samsunga mamy wrażenie, że ikonki są ponad tapetą. Brawa dla Samsunga. Wracając do fit, na pierwszy rzut oka widzimy już inne ikonki, zaokrąglone, przyjemniejsze dla oka. Zmianie uległ też wygląd podstawowych aplikacji takich jak telefon, kontakty, wiadomości, galeria, kalkulator itd. Cała zmiana zasługuję na pochwałę, ponieważ wygląda to dobrze. Mam nadzieje, że aktualizacja do Androida 6.0 dla S5 przyniesie takie zmiany. Dalszą częścią atrakcji są coraz częściej stosowane motywy. Sklep Samsunga oferuje dużą ilość ciekawych motywów, które mogą trochę urozmaicić wygląd systemu. Osobiście czułem się trochę zawiedziony, ponieważ nie mogę pobrać już motywów Avangers...ale za to są inne, całkiem fajne podzielone na kategorie nawet. Następną ciekawą nowością ? jest możliwość udoskonalenia słuchania muzyki przez słuchawki. W ustawieniach znajdziemy zakładkę "jakość dźwięku i efekty". Tam są ustawienia, które przeniosą nas do dobrze wyposażonego studia muzycznego,czy sali kinowej- wszystko pod warunkiem, że mamy dobre słuchawki. Sprawdziłem to dla filmu, kilkunastu piosenek i czuć zmianę. Można zamknąć oczy i poczuć się jak na koncercie. Czyżby S6 edge był dobrym telefonem muzycznym ? Idźmy dalej. Na start mamy już pakiet Microsoft apps, które ułatwiają życie tych co potrzebują dobrych edytorów, dalej oczywiście mamy zestaw aplikacji od Google, oraz pakiet Social (czyli społecznościowe). Jedną zagadką jest dla mnie zainstalowana już aplikacja od zegarków- Samsung Gear. Po co to ? Samsung założył, że skoro mamy S6 edge to mamy już zegarek od nich ? Nie stać mnie na S6 a co dopiero na taki zestaw. No cóż...niech obrazki powiedzą resztę.
sobota, 28 listopada 2015
środa, 25 listopada 2015
telefon tylko na lato ?
Jak można zauważyć temperatura za oknem sięga wartości ujemnych, również ten, kto jest spostrzegawczy odkryje, że S6 jest pokryte szkłem. Narzekałem już, że dzięki temu jakże pięknemu rozwiązaniu telefon jest śliski. Teraz dodam, że idąc jakże pięknym, słonecznym rankiem do szkoły jest jakże zimny i śliski. W skrócie o co mi dzisiaj chodzi: nie da się go używać zimną. Boję się, że mi wypadnie zaraz z dłoni bo jego temperatura nie pozwala nam trzymać go gołą dłonią. Bez pokrowca nie podchodź.
niedziela, 22 listopada 2015
śliski
Dzień dobry, dzisiaj przedstawię problem S6 edge. Samsung projektując S6 postawił na wygląd, to już wszyscy wiemy. Nie znajdziemy tutaj dojścia do baterii, nie znajdziemy plastiku i innych tandetnych materiałów. Zaczynając od początku.
Przód- na górze standardy; dioda, czujniki, głośnik i przedni aparat, niżej mamy wyświetlacz itd. Pamiętajmy, że mamy wersję edge x2 (podwójnie zakrzywiony). Góra- tutaj mała rewolucja. Mianowicie zabrakło wejścia 3,5mm, za to otrzymaliśmy slot karty sim i port Irda jest na środku. Jednym słowem nowość. Lewa strona też zawiera małe zmiany, klawisz od regulacji głośności został podzielony na dwie części. Teraz mamy osobno + i - . Warto zaznaczyć, że są one trochę za wysoko i mam czasami problemy, żeby ich użyć. Prawa strona na szczęście bez zmian, tylko klawisz blokady/zasilania, który jest w odpowiednim miejscu. Idźmy dalej; dół- tutaj w końcu odnajdziemy wejście jack, port usb do ładowania i......głośnik. Ludzie mówią, że nowe HTC to iPhone z Androidem i mają rację, ale jak widać nawet i Samsung zaczerpnął inspirację u Apple, dół jest taki sam jak w 6stce. No i nieszczęsny tył. Jak wiadomo przód musi być pokryty szkłem z takich a nie innych względów. Teraz mamy i tył pokryty szkłem. Mam Samsunga z tyłem Sony i dołem Apple. O ile w Sony telefon jest prostokątny i chwyt jest względy...tak, względy, to w S6 z racji tego, iż mamy edge jest lipnie. Nie czuję się bezpiecznie trzymając go w dłoni nad jakimś chodnikiem itd. No jest jak w tytule- śliski. Zawsze opisując telefon, siedzę "po turecku" i leży sobie on na nodze. Tutaj mamy następny problem, on po prostu zlatywał mi z tej nogi. Może utrzyma się parę sekund i tak powolutku sobie leeeci. Po trzech nieudanych próbach musiałem go odłożyć w trosce o siebie i mój fundusz. Dobrze, że chociaż w samochodzie mam tą gumę gekocośtam i może on bezpiecznie leżeć. Teraz tył; oprócz wspomnianego szkła jest oczywiście wystający obiektyw aparatu, jakże ładnie prezentujący się i dioda doświetlająca, oczywiście w zestawie z tymi bajerami do pomiaru pulsu. Teraz zaczynam doceniać wystający aparat. Słuchajcie, dzięki temu mamy ułatwienie żeby podnieść go. Aparat podnosi telefon, więc mamy szczelinę. Mamy szczelinę, więc się kołysze. Bierzemy go z prawej strony, wtedy delikatnie się unosi prawa strona i mamy łatwiejsze podnoszenie. Brawa dla Samsunga. Podsumowując. S6 egde z punktu wizualnego jest piękny. Szkło połączone z aluminiową ramką daje efekt ekskluzywnego telefonu, który chcemy mieć, żeby każdy mógł go podziwiać. Z punktu praktycznego, w rzeczywistości chciałbym chyba wersję standardową.
Przód- na górze standardy; dioda, czujniki, głośnik i przedni aparat, niżej mamy wyświetlacz itd. Pamiętajmy, że mamy wersję edge x2 (podwójnie zakrzywiony). Góra- tutaj mała rewolucja. Mianowicie zabrakło wejścia 3,5mm, za to otrzymaliśmy slot karty sim i port Irda jest na środku. Jednym słowem nowość. Lewa strona też zawiera małe zmiany, klawisz od regulacji głośności został podzielony na dwie części. Teraz mamy osobno + i - . Warto zaznaczyć, że są one trochę za wysoko i mam czasami problemy, żeby ich użyć. Prawa strona na szczęście bez zmian, tylko klawisz blokady/zasilania, który jest w odpowiednim miejscu. Idźmy dalej; dół- tutaj w końcu odnajdziemy wejście jack, port usb do ładowania i......głośnik. Ludzie mówią, że nowe HTC to iPhone z Androidem i mają rację, ale jak widać nawet i Samsung zaczerpnął inspirację u Apple, dół jest taki sam jak w 6stce. No i nieszczęsny tył. Jak wiadomo przód musi być pokryty szkłem z takich a nie innych względów. Teraz mamy i tył pokryty szkłem. Mam Samsunga z tyłem Sony i dołem Apple. O ile w Sony telefon jest prostokątny i chwyt jest względy...tak, względy, to w S6 z racji tego, iż mamy edge jest lipnie. Nie czuję się bezpiecznie trzymając go w dłoni nad jakimś chodnikiem itd. No jest jak w tytule- śliski. Zawsze opisując telefon, siedzę "po turecku" i leży sobie on na nodze. Tutaj mamy następny problem, on po prostu zlatywał mi z tej nogi. Może utrzyma się parę sekund i tak powolutku sobie leeeci. Po trzech nieudanych próbach musiałem go odłożyć w trosce o siebie i mój fundusz. Dobrze, że chociaż w samochodzie mam tą gumę gekocośtam i może on bezpiecznie leżeć. Teraz tył; oprócz wspomnianego szkła jest oczywiście wystający obiektyw aparatu, jakże ładnie prezentujący się i dioda doświetlająca, oczywiście w zestawie z tymi bajerami do pomiaru pulsu. Teraz zaczynam doceniać wystający aparat. Słuchajcie, dzięki temu mamy ułatwienie żeby podnieść go. Aparat podnosi telefon, więc mamy szczelinę. Mamy szczelinę, więc się kołysze. Bierzemy go z prawej strony, wtedy delikatnie się unosi prawa strona i mamy łatwiejsze podnoszenie. Brawa dla Samsunga. Podsumowując. S6 egde z punktu wizualnego jest piękny. Szkło połączone z aluminiową ramką daje efekt ekskluzywnego telefonu, który chcemy mieć, żeby każdy mógł go podziwiać. Z punktu praktycznego, w rzeczywistości chciałbym chyba wersję standardową.
sobota, 21 listopada 2015
6 !
Witam, do testów otrzymałem szóstkę, dokładnie S6 edge. Dziękuję Samsung Polska, za możliwość współpracy i wiarę we mnie. Przez najbliższe dwa tygodnie (prawie) postaram się pokazać, czy S6 jest warta swoich pieniędzy (wg. mnie oczywiście).
poniedziałek, 9 listopada 2015
Problem
Witam, wiecie może co może być z moim S5 ? Od jakiegoś czasu, gdy telefon sobie leży jest taka sytuacja : na chwilę się zawiesza i znika moja tapeta, jest ona zastąpiona oryginalną Play, ewentualnie zresetuje się. Jak ktoś wie co może z nim być to proszę o kontakt.
środa, 4 listopada 2015
Pora to zakończyć .
Dostając LG liczyłem na małą rewolucję. Zastałem ewolucję, taką nie największą. Ogólnikowo podzespoły ma dobre, więc pierwsze miesiące będą bezproblemowe. Później pewnie android przypomni o sobie i coś się zacznie dziać. Nakłada nie powala na kolana, czasami zdarzało mi się przeklinać pod nosem (a to coś przy wpisywaniu- klawiatura wie lepiej, a to knock code nie działał za pierwszym podejściem). Wiemy, że ideałów nie ma i nie będzie, może i dobrze. Na plus zasługuję klapka skórzana, która zawsze cieszy. Widać oczywiście ślady użytkowania, przetarcia- jak to skóra. Urok psują przyciski- zasilania i głośności. Plastikowe i czuć pod palcem ich nienajlepsze spasowanie....za to mamy chociaż aparat, którego obiektyw nie wystaje. Warto wspomnieć o wyświetlaczu, którego kolory są naturalne, albo po prostu dobre. Podczas oglądania wideo w odpowiedniej jakości pojawi się banan na twarzy, nawet na mojej był. Został jeszcze aparat, aparat robiący bardzo dobre zdjęcia, dobrze radzący sobie w każdym oświetleniu. Niestety tryb manualny mnie przewyższył, próbowałem coś osiągnąć.... Podsumowując- LG G4 to dobrze wykonany telefon, o jeszcze lepszym wyświetlaczu i jednym z najlepszych aparatów. Dobry materiał na flagowca.
Subskrybuj:
Posty (Atom)