wtorek, 1 grudnia 2015

coś kosztem czegoś

Wydajny procesor, doskonały wyświetlacz, obłędna bryła, bardzo dobry aparatem..tak idealny przepis, który załamuje bateria. Producent podaje, że jej pojemność to 2600 mAh. Trochę mało...
Przy moim użytkowaniu w dni robocze bateria wytrzymuje od 7 do 18-19. Wiadomo, że od 8 do tej 15 telefon jest używany sporadycznie na przerwie, gdzie sprawdzam fb, pocztę itd. Później wracam do domu i włączę wi-fi, odznaczę automatyczną jasność i tak sobie leży. Oczywiście wysyłam sms. Kiedy przychodzi niedziela i większość rzeczy robię na S6 to już dwa razy dziennie muszę ładować. Wielkim zdziwieniem było, że gdy chciałem nim porobić kilka zdjęć to procenty baterii znikały jakbym grał. Tryb oszczędzania włączony cały czas a i tak baterię je tak chętnie jak ja zupę grzybową. Wcześniej pisałem o tym, że oferuje dobre doznania podczas słuchania muzyki, czy oglądania filmów. Wtedy też ma zapotrzebowanie na baterię. Jak macie ok 30% i chcecie posłuchać muzyki leżąc to bateria nie dotrwa do końca. Samsung wkroczył na błędną drogę. Narzekałem na LG, teraz będę i na S6 edge.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz