czwartek, 30 marca 2017

Lenovo Moto Z Play

1899 zł - tyle +/- kosztuje Z Play. 

Dzień dobry, po małych problemach technicznych, które już zostały naprawione mogę zacząć randkę z dość ładną, czarną Motorolą. Może i dobrze nazwany, może i źle ale to ja piszę :D 
Zaczynając dziś od wyglądu, wykonania mogę powiedzieć, że jest to dość cienka pod względem grubości propozycja..chociaż 7mm to dużo, czy mało ? 
Wracając do konkretów. Przód jak i tył Z Play jest pokryty dobrze zbierającym odciski szkłem, które dość szybko i łatwo jest tłuste, pokryte wszystkim z czym ma kontakt. Jednak kiedy jest czysta, wypolerowana wręcz to wygląda ładnie, klasycznie i prosto. 
Przód czarny, jedynie co się wyróżnia to dioda doświetlająca nasze słit focie, obok głośni do rozmów i multimedialny (niestety), zestaw czujników i sam aparat. Poniżej wyświetlacz 5,5" i czytnik linii papilarnych. Całość otacza ramka aluminiowa? zimna przynajmniej i miła w dotyku, która po lewej stornie jest gładka. Prawa to trzy przyciski - regulacja głośności i przycisk od zasilania/ blokady, który dostał wyczuwalną fakturę. Góra to nic innego jak wyciągana tacka na dwie karty sim i kartę pamięci. Dół zaś to gniazda jack i uwaga - usb typ C. Kurde, nie mam żadnego kabla usb takiego i jedyne co mam to ładowarkę. Jak ja prześlę zdjęcia zrobione na komputer ? Karta pamięci do czytnika..tak, tak... Tył - czarny, pokryty szkłem. Posiada wzroki - półkola i wystający aparat. Dość konkretnie wystaje kawałek odpowiedzialny za zdjęcia... ale jest na to ratunek - moto mods- moto style shell :) efekt? zobaczycie. Na samym dole są piny do rodziny moto mods, które rozbudują nasze urządzenie (o czym innego dnia). Telefon jako całość oceniam na 7/10. Dobrze wykonany, ładny - jednak coś kosztem czegoś...

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz