niedziela, 24 stycznia 2016

Podsumowanie Yoga

Zanim podsumuję napiszę jeszcze o baterii. Tydzień czasu to jednak nie jest wystarczający okres. Dużo nie zrobię, szczególnie w dni szkole. O pojemności pisać nie będę, każdy użytkuje inaczej. W moim przypadku ja sam nie korzystałem, dołączyła się też mama. Mogę powiedzieć, że dzień wytrzyma. Przy 28% naładowania menadżer baterii pokazuje, że wytrzyma jeszcze 12 godzin. Przypominam, że jest to temat rzeka. Wracając do podsumowania: Lenovo Yoga 2 spisał się dobrze. Przeglądanie ofert Ikeii, innych sklepów przyjął na klatę i robił to dobrze. Brak zacięć, chwil myślenia. W przypadku gier było podobnie. Jednorazowo pobrałem tytuły, które wymagają i działały. Najbardziej zabolał mnie fakt,  że nie mogłem pod siebie skonfigurować aplikacji Dolby. Pomimo tego mój tata nie narzekał, kiedy słuchał swoich hitów, wręcz stwierdził, że całkiem dobrze grają te dwa, małe głośniczki. Brawo ! Lenovo wyróżnia "stopka", które dzieli ludzi. Niektórym wadzi przez swoją wagę, niektórym nie. Fakt, kiedy trzymamy go w pionie, ponieważ niektóre gry tego wymagają to zaczyna nam to ciążyć. Jeśli cały czas miałby być podparty to spoko, nie widzę problemu. Parę tabletów już w dłoni miałem i szczerze mówiąc Lenovo najbardziej przypadło mi do gustu. Gdybym tylko miał taką potrzebę to chciałbym być jego posiadaczem. Może kiedyś... Jedyne co mogę teraz napisać to : polecam, jest to dobry sprzęt, za przyzwoitą cenę. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz