niedziela, 19 kwietnia 2015

Podsumowując

Czas szybko leci. Polubiłem LG, polubiłem ten ekran, polubiłem nakładkę systemową, polubiłem aparat. Nie lubię baterii, nienawidzę obudowy. Z czasem ona mi wadzi, codziennie możemy szukać nowych rys. Są dni kiedy myślę, że on będzie moim następnym, prywatnym telefonem. Tak, przecież on mi pasuje, aż tu nagle przypomina o sobie bateria i psuje ten romans. Przymykając oko na baterię to mogę polecić G3. Bez wahania, jeśli ktoś miałby mnie zapytać czy warto -mówię, że warto. Do ekranu (całe 5.5") można się przyzwyczaić, chociaż 5" może być bardziej optymalne. Aparat nie zniechęca, może i ma braki w opcjach, ale lustrzanka to nie jest. Nakładka od LG spodobała mi się, jest to dobra odmiana przesiadając się z Samsunga (chociaż nadal tęsknię za tą od HTC z mojego dawnego Desire i tej wycieraczki jak była animacja deszczu). W skrócie. Za taką cenę mamy naprawdę dobry telefon. Telefon, z dobrym aparatem, dobrymi podzespołami, z dobrym wyświetlaczem, ze średnią jakże baterią i obudową. Nie jest pozbawiony wad...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz